Aktualności/nubo

MONTESSORI W KUCHNI

Zabieraj dziecko do kuchni, pozwalaj uczestniczyć podczas przygotowania posiłków. Jeśli jeszcze tego nie robiłeś, to przekonaj się ile frajdy i radości da dziecku wspólne, a później samodzielne kucharzenie.
Dziś będzie o tym, jakie czynności (z podziałem na wiek) dziecko może wykonywać w kuchni oraz dlaczego w edukacji Montessori ważna jest aktywność dziecka podczas przygotowania posiłków. 🙂

Przygotowywanie posiłków – początki

Przygoda mojej córki z kuchnią, gotowaniem i przygotowywaniem posiłków rozpoczęła się już w pierwszym roku życia. Na początku córka zajmowała się oglądaniem, wąchaniem, dotykaniem, poznawaniem narzędzi i przyborów kuchennych, poznawaniem nowych smaków, kształtów i konsystencji warzyw i owoców. Zapewnij dziecku dobrą widoczność. Moja córka siedziała przy stole na wysokim krzesełku, by dokładnie mogła widzieć kuchenny blat i to, co na nim się dzieje. Od pierwszych dni życia wiele do córki mówimy. Również w kuchni opowiadamy o czynnościach, które wykonujemy, o produktach, przyprawach. Opowiadaj dziecku co robisz, co aktualnie w kuchni się dzieje. Nie tylko buduje to więź i uczy kuchennych czynności, ale pomaga w rozwoju mowy.

Przestrzeń w kuchni

Oczywiście, żeby wszystko przebiegało sprawnie i jak należy, dziecko nie może być ograniczane, tzn. kuchnia nie może być dla dziecka miejscem trudno dostępnym i niebezpiecznym. Z szafek, do których dziecko ma dostęp należy usunąć niebezpieczne przedmioty. Zadbaj również o to, aby przedmioty, którymi posługuje się dziecko były rozmiarem dostosowane do jego małych rączek. Przygotuj szafkę, lub szufladę, w której maluch będzie mógł trzymać swoje naczynia (najlepiej szklane), sztućce, sprzęty. Niech znajdują się w zasięgu jego rączek.

Było bardzo dobrze, gdyby dziecko gdzieś na najniższej półce w lodówce miało wydzieloną przestrzeń. Umieść tam produkty potrzebne do sporządzenia śniadania, przekąskę, owoce i warzywa. Wtedy dziecko mając dostęp do pieczywa, masła, plasterków sera lub wędliny samodzielnie może przygotować sobie śniadanie. U nas niestety nawet teraz z lodówką jest problem, ponieważ pierwsza najniższa półka znajduje się bardzo wysoko. Nasza na dole ma zamrażarkę, a w samej chłodziarce dwa najniższe poziomy zajmują kosze na mięso, warzywa i owoce. Nawet z krzesła córka ma problem dosięgnąć do najniższej otwartej półeczki.
I jeszcze nie zapominamy o czymś do picia – dzbanuszek z wodą lub herbatą, z którego dziecko samo naleje do szklanki napój, lub są też takie fajne słoje z kranikami – latem idealne na kompot lub lemoniadę.

Jeśli zaś chodzi o samo przygotowywanie posiłków na blacie kuchennym, to na początek idealnym i bezpiecznym rozwiązaniem będzie kitchen-helper. Starsze dziecko może korzystać ze stołeczka lub krzesła.

I jeszcze warto wspomnieć o bałaganie, jaki może powstać podczas przygotowywania posiłków. Żeby temu móc później zaradzić, dziecko powinno mieć dostęp do ścierki, szufelki, zmiotki, a żeby uniknąć dotkliwych plam na ubraniu, zaopatrz też dziecko w mały fartuszek. Córeczkę od początku uczyłam również segregacji śmieci, żeby prawidłowo używała 4 pojemników na odpadki. Pojemniki dobrze jest oznaczyć kolorami, a jeszcze lepiej przyczepić do nich karteczki z symbolami poszczególnych rodzajów śmieci, co ułatwi dziecku segregację. Postaram się pokazać Ci nasze sposoby na naukę segregacji odpadków, ale o tym innym razem.

Prace w kuchni dla 1 i 2-latka

Mniej więcej po ukończeniu pierwszego roku życia pojawiło się u nas podawanie przedmiotów z szafek, wycieranie blatu, mycie, mieszanie, obieranie cebuli i czosnku z łusek, jajek ze skorupek, krojenie drewnianym nożykiem np. bananów, jabłek, truskawek, ogórka, rozdrabnianie sałaty, przelewanie płynów, przesypywanie produktów, dodawanie składników do potraw, smarowanie chleba, rozprowadzanie kremów i sosów na cieście, układanie składników na pizzy, na kanapkach, rozdrabnianie w moździerzu, wyciskanie soku z cytryny lub pomarańczy. Wiele tego, a z pewnością wiele czynności jeszcze pominęłam.

Powyżej 3 roku życia…

Powyżej trzeciego roku życia można wprowadzać korzystanie ze sprzętów elektrycznych i urządzeń wytwarzających ciepło (opiekacze, płyty grzewcze, piecyki, piekarniki) – zawsze z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Jako rodzic, nauczyciel swojego dziecka i obserwator, sam będziesz wiedział, czy jest to już odpowiedni etap i czy możesz bezpiecznie powierzyć dziecku wykonywanie czynności z użyciem takich urządzeń.

Po trzecim roku życia wprowadź również korzystanie z urządzeń pomiarowych, takich jak wagi kuchenne, miarki. Dziecko poradzi sobie również z krojeniem twardszych warzyw, krojeniem na drobniejsze kawałeczki, lub z krojeniem pomidorów.

Osobiście nie widzę również przeszkód, aby córka pomagała w przygotowywaniu potraw z surowego mięsa. W prawdzie Campylobacter w surowym mięsie drobiowym może się znajdować, to jednak nie oznacza, że należy ubierać się w specjalny kombinezon z maską, przed zbliżeniem się do surowego mięsa. Dziecku należy pokazać, poinformować, nauczyć – tak jak robimy w przypadku posługiwania się np. nożem, że w mięsie surowym mogą znajdować się bakterie chorobotwórcze, nie należy oblizywać paluszków, trzeba dokładnie z użyciem detergentu umyć wszystkie przybory, blat i oczywiście ręce.

I takim sposobem powoli dochodzimy do etapu, w którym dziecko od początku do końca będzie w stanie poradzić sobie z jednym przepisem. Na pewno pomocne będą ilustrowane karty z przepisami, z których wizualnie dziecko będzie mogło krok po kroku odczytać przedstawione etapy pracy. Jest to też czas, w którym Twoje dziecko – mały kucharz – będzie samodzielnie tworzyło nowe, własne receptury.

Generalnie można pozwolić dziecku robić wiele rzeczy. Nie należy się przy tym nastawiać na porządek, bo na pewno coś się wyleje, coś rozsypie – będzie brudno, ale to nic 🙂 Później dziecko chętnie weźmie ściereczkę i sprzątnie bałagan, a przecież sprzątanie również jest czynnością, która powinna wejść w nawyk od najmłodszych lat. Nie nastawiaj się również, że przygotowując posiłek wspólnie z dzieckiem, będzie szybciej. Oj nie! Wszystko potrwa o wiele dłużej, ale jest to inwestycja w przyszłość Twojego dziecka, która z czasem zaowocuje.

Zalety i korzyści

  • Wspaniałe wrażenia zmysłowe: dotykanie różnych faktur, konsystencji, możliwość poznawania zapachów i smaków.
  • Poszerzanie zdolności matematycznych, poprzez dokonywanie pomiarów ilości, wagi, objętości.
  • Rozwój mowy, uczenie języka, wzbogacanie słownictwa.
  • Zwiększa się ochota dziecka do jedzenia i do poznawania nowych smaków (dobre w przypadku niejadków).
  • Ćwiczenia motoryki małej i koordynacji wzrokowo-ruchowej, poprzez możliwość używania różnych narzędzi, sztućców, tarek oraz wykonywania rozmaitych ruchów.
  • Nauka cierpliwości i skupiania uwagi.
  • I chyba najważniejsze – poczucie niezależności i satysfakcji z własnego wkładu w domowe życie.

Źródło wpisu i zdjęć: https://littledot.pl/