Aktualności/nubo
Jeśli frustruje Cię Twój maluch, który rzuca wszystkim, co popadnie i zupełnie nie robi sobie nic z Twoich uwag, to ten artykuł jest dla Ciebie. A jeśli jeszcze albo już tego nie robi, to tak czy inaczej znajdziesz w nim wartościowe wskazówki, jak wygląda Montessori w domu.Poniżej znajdziesz scenariusz krok po kroku, który możesz wcielić w życie, gdy frustracja sięga zenitu a jedzenie i zabawki latają po całym domu.
Moje dziecko rzuca rzeczami
To co nam wydaje się oczywiste, wcale nie jest oczywiste dla rozwijającego się dziecka. Czy wiesz, że dziecko najpierw uczy się chwytać przedmiot, ale nie umie go puścić? Tak samo jak najpierw umie biec przed siebie, ale nie potrafi się zatrzymać. Rzucanie rzeczami to manifestacja rozwoju, choć często doprowadza nas na skraj wytrzymałości psychicznej. Co gorsza, im bardziej się denerwujemy, tym bardziej wydaje nam się, że dziecko robi nam na złość…Ono jednak nie robi nam na złość, a daje nauczkę, że powinniśmy się zastanowić nad swoim zachowaniem:)
Rzucanie jest normą
Nie tylko Twoje dziecko rzuca. Większość dzieci rzuca rzeczami i robi to z wielką pasją i zerowym poszanowaniem mienia. Dlaczego mój maluch ciągle czymś rzuca? To naturalny proces – ciekawość, eksperymentowanie, patrzenie, co się stanie… również z Tobą:)
Rzucanie rzeczami to nowa i przyjemna umiejętność dla wielu dzieci w wieku od 18 miesięcy do 3 lat. Potrzeba dużych umiejętności motorycznych, aby otworzyć palce i puścić przedmiot, oraz świetnej koordynacji ręka-oko, aby go rzucić. Nic dziwnego, że Twoje dziecko chce ćwiczyć tę ekscytującą umiejętność.
Co z tym robić?
1. obserwuję2. zapobiegam3. bawię się4. stawiam granice5. mówię zrozumiałym językiem
OBSERWUJĘ
O obserwacji już trochę pisałam. Obserwacja jest zawsze pierwszym Twoim krokiem. Obserwuj swoje dziecko, żeby móc odpowiedzieć na te pytania:
- Kiedy dziecko rzuca? (rano, wieczorem, w trakcie jedzenia, zawsze)
- Co rzuca? (rzeczy, zabawki, jedzenie, Twoje rzeczy, które są cenne)
- Co robiło wcześniej? (bawiło się, cieszyło się, biegało, płakało)
- Co robi po rzuceniu? (ucieka, stoi w miejscu, chowa się)
- Jakie przejawia emocje? (cieszy się, patrzy na Ciebie i wyczekuje reakcji, płacze)
- Twoja reakcja? – co robisz Ty? (krzyczysz, śmiejesz się, grozisz, załamujesz ręce, gonisz za dzieckiem, podnosisz rzecz)
Dzięki odpowiedziom na te pytania możesz wyodrębnić pewne wzorce zachowania i zastanowić się:1. jak zapobiegać takim sytuacjom
2. jaka może być ich przyczyna i co moje dziecko chce mi powiedzieć?
3. jak mogę zmienić swoją reakcję, by była lepsza dla dziecka i dla mnie?
ZAPOBIEGAM
Jeśli są to Twoje precjoza – schowaj je albo postaw na wyższej półce.
Jeśli są to ciężkie niebezpieczne zabawki – również po prostu schowaj na jakiś czas do szafy. Dziecko nie umrze z żalu, a Ty będziesz spokojniejsza.
BAWIĘ SIĘ
Twoje dziecko uwielbia eksperymentować z przyczyną i skutkiem, a rzucanie to świetny sposób na takie doświadczenia. Pedagogika Montessori opiera się na zasadzie „wolności w granicach” i ma swoje sposoby na radzenie sobie z zachowaniami takimi jak rzucanie.
Zachęcaj dziecko do rzucania rzeczami:) To wprawi je w chwilowe osłupienie. Niespodziewanie zaproś dziecko do zabawy słowami:
„Chodźmy porzucać rzeczy!”
Taka niespodziewana zabawa powinna się odbyć nie chwilę po tym, jak dziecko zrzuciło zastawę ze stołu, a zupełnie w innym czasie, bez tego kontekstu.
- Rzucajcie czym popadnie: poduszkami, woreczkami, pluszakami, no i oczywiście piłkami.
- Rzucajcie do celu, na łóżko, do kosza, do pudła, do wanny, do oznaczonego miejsca, do siebie, do taty.
- Możecie usiąść na podłodze i ściągać wspólnie swoje skarpety i rzucać je do kosza z brudnym praniem (no i jakie praktyczne).
- Fajnie sprawdzą się też kręgle oraz wrzucanie woreczków gimnastycznych do leżącego na ziemi hula hop albo do kółka z taśmy klejącej, przyklejonego do podłogi.
Swoją drogą, jeśli Twoje dziecko niecierpliwi się podczas wychodzenia z domu (na przykład gdy Ty ubierasz młodsze dziecko) dobrze jest nakleić kwadrat z taśmy klejącej na podłogę. Znudzone dziecko będzie mogło bawić się w umieszczanie przedmiotów w kwadracie (np. autek, czapek czy choćby paprochów z podłogi – patent ze żłobka).
Dzięki Waszym wspólnym zabawom w rzucanie, dziecko widzi, że rzucanie to nie przestępstwo. „Skoro bawimy się z mamą w rzucanie i jest cool, to może już odpuszczę sobie rzucanie laptopem i miską z zupą, szczególnie że widzę, jakie to dla niej ważne”.
STAWIAM GRANICE
Gdy włączysz zabawy w rzucanie w Wasze życie, kolejnym krokiem jest postawienie przez Ciebie sprawy jasno.Uprzejmie i stanowczo wytłumacz dziecku, czym można rzucać a czym nie. I tu się zaczynają schody, bo musisz się tego trzymać wytrwale i nie zmieniać strategii. Konsekwentna obrona Twoich granic (wytrzymałości psychicznej) jest kluczowa dla Ciebie (szczęśliwa mama = szczęśliwe dziecko) i dla malucha, który uczy się, że nie wszystko musi być tak, jak ono sobie tego życzy.Jesper Juul pisał, że nieszczęściem jest to, że dzieci dostają za dużo tego, czego chcą a za mało tego, czego potrzebują. Pomyśl, czego potrzebuje a czego chce Twoje dziecko…
MÓWIĘ ZROZUMIAŁYM JĘZYKIEM
Oferuj opcje, które pozwolą dziecku kontynuować odkrywanie tej umiejętności w bezpieczny i pełen szacunku sposób.
Przykłady reakcji na rzucanie:
- „W domu nie możesz tym rzucać, ale mam dla Ciebie piłkę. Wrzuć ją do kosza”.
- „Widzę, że podoba Ci się rzucanie drewnianymi klockami, chociaż to jest niebezpieczne. Chodź na dwór, porzucamy piłką”.
- „Rzucanie może być świetną zabawą, ale rzucanie drewnianymi piłkami jest niebezpieczne . Jeśli chcesz kontynuować, możesz rzucić pluszakiem, ponieważ jest miękki i nikogo nie skrzywdzi ”.
Postaraj się zaspokoić ciekawość dziecka i potrzebę uczenia się na podstawie doświadczenia, jednocześnie ustalając limit, kiedy i gdzie jest to właściwe i bezpieczne. Tak tak, ustalanie limitów jest trudną sprawą, bo to my musimy kontrolować swoje reakcje. Powinny być one zawsze podobne, żeby dziecko do nich przywykło i zrozumiało, że nie zgadzasz się na takie zachowanie.
No i żeby nie było zbyt różowo:
Limity będą testowane
Bez względu na to, jak perfekcyjnie zarządzasz otoczeniem swojego dziecka, czasami będzie dalej robić swoje (dziecko jest uparte czy konsekwentne w swoich działaniach? – jak myślisz?).
Jeśli nie jest zainteresowane oferowanymi przez Ciebie alternatywami, możesz powiedzieć coś takiego:
- „To nie służy do rzucania. Schowam to do szafy, dopóki nie będziesz na to gotowy. Zamiast tego możesz rzucić pluszową piłkę. ”
Dzieci to wymagający nauczyciele. Poprzez tego typu działania testują nasze ego, cierpliwość, refleks, ale przede wszystkim zdolność do konsekwentnej i wspierającej odpowiedzi, bez względu na wszystko. Krzyczenie lub ukaranie dziecka byłoby bardzo łatwe, a nawet bardzo skuteczne, ale co potem? Dużo trudniej jest Ci zachować spokój i przetrwać to, co robi Twoje dziecko, aby pomóc mu rozwinąć nową umiejętność. Ale to, co trudne, przynosi najlepsze owoce, na całe Wasze życie.Masz pytania? Pisz śmiało!
Źródło: https://mobilove.eu/ 🦘